Choć Francuzi byli faworytami meczu z Polską na otwarcie mistrzostw świata, po końcowym gwizdku odetchnęli z ulgą. Współgospodarze turnieju napędzili mistrzom olimpijskim sporo strachu. – Ważne, że pod presją potrafiliśmy zachować zimną krew – powiedział po spotkaniu Nikola Karabatić.